Archiwum czerwiec 2004


cze 29 2004 Cos o Przyjazni...
Komentarze: 1

Chyba przestaje wierzyc w przyjazn...tyle razy sie jush przejechalam wiec nie wiem czy warto znow komus zaufac...!! Ja czuje ze jestem poprostu naiwna, latwo ufam ludziom i choc dostaje potem kopa to robie to znow...sama nie wiem czemu! Nie wiem moze nie umiem oceniac ludzi a moze nikogo nie da sie tak naprawde ocenic bo czlowiek zmienia sie przez cale zycie...Nie akceptuje przyjazni slownej na zasadzie "bedziesz moja przyjaciolka-no bede"....przyjazn nie ma byc pusta ona nawet jesli jest milczeniem powinna byc wyjatkowa....cisza nie ma oznaczac ze nie macie sobie nic do powiedzenia tylko ze lubicie porozmawiac ale i pomilczec razem! Jestem strasznie zazdrosna a przyjaciool potem wynikaja z tego problemy! Jesli mi na kims zalezy to chce czuc ze mam go blisko gdybym tego potrzebowala....!Dzis pierwszy raz szczerze gadalam z moja kolezanka, znamy sie chyba najdluzej z wszystkich...a nigdy nie rozmwialysmy tak serio szczerze! Mam nadzieje ze uda sie nam poprawic stosunki bo to jest naprawde w srodku bardzo fajna osoba...Nie zapomne tesh tu wspomnic o mojej kofanej Mateli :) Sloneczko soryy ze jestem nie znosna czasem ale bardzo cie kocham :* jako przyjaciolke oczywiscie :)

 

Dziękuję za to, że jesteś, gdy muszę z kimś pogadać
Kiedy potrzebuję słów pocieszenia
Zawsze stoisz obok, gdy świat mi się rozpada
Czyżbyś przeczuwał moje cierpienie?

Dziękuję, że nie potępiasz mnie za miłość
Pewnie wiesz, że nie umiem nienawidzić
Nie karzesz mi żałować tego, co było
Zrozumiałeś bez słów- nie będę się wstydzić

Dziękuję, że mogę ci ufać
Wiem, że mnie nigdy nie wydasz

(Jesteś jedynym dowodem na to, że warto trwać&)

 

Chcialabym moc kiedys powiedziec tak o moim przyjacielu!!!!

 


 

patusia_gdansk : :
cze 29 2004 Jakos mnie naszlo i napisalam to na kartce...
Komentarze: 1

Czy nigdy nie pomyslales ze moze twoje istnienie w czyims zyciujest powodem niepowodzen?                                      

Czy bylbys gotow zrezygnowac ze swojego szczescia i nigdy nie pojawic sie w zyciu tej osoby gdyby to zapewnilo jej szczescie??

Tak naprawde to nie lata chwile czy urywki skladaja sie na nasze zycie .Kazdy drobny nawet nie istotny szczegol moze zmienic wszystko.Spoznienie albo skrecenie w inna ulicenawet to moze poprowadzic nasze zycie calkiem inaczej! Bo spozniajac sie mozemy stracic prace nie przyjsc na wazne spotkanie nie spotkac kogos....Czesto omijamy jakies drobne fakty naszego istnienia bo uznajemy je za nieistotne Ale nie ma rzeczy nie istotnych sa mnije lub bardziej ISTOTNE! Trzeba tylko umiec je rozroznic....

  "Gdybym mogla pokierowac waszym zyciem pewnie zrobilabym to gorzej od losu

Bo nigdy nie potrafilabym dogodzic kazdemu,

 Dlatego czasem by ktos mogl sie cieszyc ktos musi plakac.

Dlatego tez niech kazdy pilnuje swego,

 bo szczescie jest jak motyl

przez chwile blisko nas a potem odlatuje.

 Boimy sie go dotknac zeby to piekne cos nie zniklo zbyt szybko"

patusia_gdansk : :
cze 29 2004 EfEkT MoTyLa U KaZdeGo Z NaS
Komentarze: 1

Przed Chwila wrocilam z kina...."efekt motyla" Mialam sie wyrwac od tego co sie dzieje wokol a jeszcze bardziej sie zamyslilam nad tym co sie dzieje dookola mnie! Bo tak serio to jedna nawet najbardziej nie istotna rzecz decyzja spoznienie dokas moze zmienic cale nasze zycie ale nie tylko nasze nas wszystkich..."gdybym nie wstala wczesnije nei poszlabym do sklepu nie spotkalabym go itp...." wszystko potoczyloby sie inaczej...zupelnie! Czasem gdy chcemy kogos uszczesliwic a przy okazji siebie wszystko sie chrzani....czasem trzeba nie byc egoista i tak jak bohater filmu zrezygnowac ze szczescia wiedzac co by bylo gdybysmy postapili inaczej my bylibysmy szczesliwi ale inni nie....czasem nei mozna byc tylko egoista....CZASEM TRZEBA ZREZYGNOWAC ZE SZCZESCIA TYLKO PO TO BY INNI KTORYCH KOCHAMY MOGLI BYC SZCZESLIWI...to tak jak czasem pozwalamy odjesc osobie ktora kochamy do kogos innego bo chcemy by to ona byla szczesliwa...SWIADOMIE REZYGNUJEMY ZE SZCZESCIA!!!

............."nie sztuka jest przywiazac kogos do siebie ale sztuka pozwolic odejsc gdy tylko zechce".......

patusia_gdansk : :
cze 28 2004 Oby lepsze bylo jutro :)
Komentarze: 2

Jak ja nienawidze porannego wstawania a szczegolnie jak ktos stoi nad toba rano i sprawdza czy spisz...:P To jush kolejny ranek kiedy zostalam tak perfidnie obudzona...:P Zlosc wyladowana no to wspomne cos o muzyce "ktorej slucham" no wiec wiecie jak ktos na 30 min. pozostaje sam w pokoju z kompem na ktorym leci tylko taka muza to tesh by zbzikowal ale tak wogole to mysle ze nawet jesli to stary utwor to wyjatkowo ladny :D Dobra wiem tlumaczy sie tylko winny ale to takie sprostowanie male..:)Dopiero dzis poczulam wakacje...7 rano a ja nie musze wstac :) moge leniuchowac przez cale 2,5 miecha :P to mi sie podoba :) Wczoraj wieczorkiem bylam z dziewczynami nad morzem i dostalam kolejne przezwisko dzieki Sarci "trojpasmoofka" czy jakos tak jak inaczej to prosze o sprostowanie...a i to nie moja wina ze leca na was jakies dziadki :P No bo to  na was nie na mnie :P BuZka dla Sarci, Olenki, Kasika i Nieobecnej jak zawsze AgaTki :*****

 Ogladam chmury
z profilu
sa takie piekne

ogladam życie z boku
bo tak mi wygodniej

ogladam filmy
puste i pełne
nasaczone
lepszym jutrem

ogladam kartki pamiętnika
i wstrzyknięte w nie twoje wspomnienia

ogladam biedę Afryki
i biedę twego umysłu

ogladam strach
przez szklaną szybkę
przecież się go boję

ogladam wojne z daleka
i wojnę mojego umysłu

Ogladam chwile
i łapie je szybko
bo się boję,
że zaraz uciekną

ps...nie wiem czyje to ale mi siem podoba :)

patusia_gdansk : :
cze 27 2004 Wolne Mysli--->KiLKa RaD ZyCiOwYcH
Komentarze: 4

Zawsze chcialam zeby moja pierwsza notka (nawet po dluzszym czasie nie pisania) byla jakas taka wyjatkowa a moze lepiej by bylo gdyby wszystkie byly wyjatkowe...to tylko przenosnia ale chodzi mi o to zeby wszystko bylo wyjatkowe w naszym zyciu nie tylko jakis moment...ogolnie zeby byc soba nie tylko przy znajomych ale wogole....BYC SOBA:) Jeszcze tak sobie myslam ostatnio o szczesciu i przypomnialo mi sie opowiadanie ktore napisalam kiedys o pewnej kobiecie dla ktorej szczescie  "bylo czyms wznioslym,czyms na co sie oczekuje a ono przychodzi w swietle fajerwerkow.
A moze szczescie wcale nie jest takie niezwykle...moze szczesciem jest kazdy dzien. blask ksiezyca. nasze zycie.
Moze wcale nie musimy wyruszac w daleka podroz by spotkac sie z nim....moze wystarczy zauwazac male rzeczy, te czasem nie dostrzegalne dla obojetnych oczu.Szczescie niech bedzie dla nas czyms zdobytym a  nie niemozliwym. A kazda chwila przezyta jak najlepiej i nie wyciagajmy reki po szczescie..jesli poczekamy ono samo wyciagnie reke po nas" Tak samo jest z miloscia niektorzy na sile jej szukaja a ona sama kiedys nas znajdzie :) A i jeszcze moje motto zyciowe jak bylma u Agatki na nocke to sluchalam taka piosenke Marka Grechuty ona leci jakos tak:

.......wazne sa dni ktorych jeszcze nie znamy waznych jest kilka tych chwil tych na ktore czekamy......

No bo to co przezylismy to co bylo minelo to historia ona nie wroci wiec po co sie nia zbytnio przejmowac....:)

 

patusia_gdansk : :