Archiwum 22 lutego 2006


lut 22 2006 4-ech scian szarość
Komentarze: 3

Zgasiłam papierosa.

Dym w powietrzu unosił się jeszcze jakiś czas.

Otworzyles okno -nie lubiłes tego zapachu.

Tak jak i ja zapachu zimy.

Wiatr wpuscil do pokoju zimna bryzę.

Zapach uleciał.

I Ciebie już nie ma.

Wyleciałes razem z nim.

Trwalo to sekund parę

Czas pomiędzy.

Zamknęłam za Tobą okno.

Siedzę w pokoju sama z niebieską zapalniczką.

I czekam,

aż znów nadejdzie okazja.

Aż znów ktoś na ulicy spyta się

"chcesz peta?"

I otworzy okno mego serca.

patusia_gdansk : :