Archiwum maj 2005


maj 10 2005 I don't know...i don't understand...
Komentarze: 1

Nie pisze..nie mam weny..nie chce mi sie..nie rozumiem.
Dlaczego wszystko moglobybyc tak oczywiste, a zawsze ktos to utrudnia..czemu ludzie nie potrafia sie okreslic..lubie cie, nie lubie..kocham..albo poprostu mam cie w dupie. Udawana obojetnosc- to uwielbiaja..a ty ciagle zadajesz sobie pytanie czy to jest przyjazn czy moze kochanie. Juz nie wiem co mam myslec,czy to co czuje to cos relanego, prawdziwego. Strach poplatany z niepewnoscia- uwierzcie, dawki nawet male sa nie do zniesienia. Nie chce mowic o milosci, poprostu nie chce..Chce albo zeby byla albo zeby dala mi spokoj na jakis czas. Ciesze sie zyciem, staram kazda chwila..tylko czasem przychodzi ten moment zawachania. Marze o nim a zarazem nie wyobrazam sobie nas "razem". To jest taka troskliwa osoba, nie szpaner, taki zwykly niedoskonaly chlopak..ale to wlasnie tak bardzo mi sie podoba..Bycie zwyczajnym w tym tak zwariowanym swiecie to naprawde cos.Pozatym znow nie wiem kim jestem..Patrze na siebie swoimi oczami, patrze na innych i mysle kim jestem w ich oczach. Czasem nikim, chwilami prawdziwa, jakbym sie nigdy nie zgubila.

"Czasem są chwile, gdy problem jest w każdym kroku
W pięści ściskasz frustracje
Bezsilne łzy ci płyną z oczy
Są takie momenty, gdy ufa się już tylko Bogu
A wszystko czego chce się, to jakiś na szczęście sposób
Gdy z kolejnych łez atak przychodzi złości
O ścianę niszczysz pięści, miotasz się w bezsilności
Wpada się w problem jak w bagno, w wir nicości
A świat twych zasad prostych już runął
Jak domek z kart
Boże proszę byś problem usunął
Bym lepsze świat zobaczył jutro rano się budząc
(...)
I cicho cię proszę chroń przed ścieżką ciemną
(..)
Nawet najtwardsi mają chwile, kiedy potrzebują klęknąć
Czekając na lepsze chwile, powierzając się Bogu
Boże uchowaj mnie, o tak niewiele cię dzisiaj proszę
I uwolnij od bagażu, który na plecach noszę
Z życia dużo już wyniosłem, więc przestań mnie doświadczać
Nie chcę tak do końca walki z problemami staczać
Grzechów było wiele, dobrze wiem, nie jestem święty
Jak każdy napotykam na życiowe zakręty
Miewam czasem chwile, gdy czuję się za bardzo pewny
I takie w których mój rozdział wydaje się zamknięty
(...)
Boże daj mi siłę, powiedz mi co mam robić
Jak baczyć z tymi, co w najgorszych chwilach chcą mnie dobić
Z tymi, co chcą szkodzić, z nimi nie pisane jest się godzić
Bo to szlam tego świata, tu chodzi właśnie o to
By być wokół tych, co są cenniejsi niż złoto
Boże zastanawiam się ile mój czas będzie płynął
A gdybym zginął, to opiekuj się moją rodziną
Człowiek stwarza pozory, boi się, że życie przegra
Bo każdy ma chwile, że się po cichu żegna."

Peunty chyba nie potrzeba.

patusia_gdansk : :