Komentarze: 0
Jedno slowo Kryzys...nie wiem czy to juz z przyzwyczajenia czy tak poprostu wychodzi z sytuacji ale "stypa" i koniec...Tak mi zalezalo zeby jechac tam...:P A Dorota NIE i tyle!! A wogole tak bylui do niej nastaiweni ze wporzo bedzie i wogole! Mowi sie trudno....Zarqz ma przjesc kolo nass huragan no i wogole fajnie bedzie...heh...:) A tydzien mijal fajnie, zwiedzialysmy centra handlowe itp...Zakupilam sobie troche nowych rzeczy itp :) Nie chce mi sie pisac narazie :* buzka