Najnowsze wpisy, strona 9


sty 16 2004 ...Moj tata bawi sie w szpiega..:P
Komentarze: 0

To ze sytuacja w domu jest zla i ze moi starsi sa dziwni to juz wiedzialam ale ze moj tata jest zdolny do czegos takiego>?? heh...powiedzilam ze ide do kumpeli a on ze zadzwoni i sprawdzi czy rzeczywiscie tam poszlam :P a ja spox bo mialam tam isc serio i poszlam...ide ide a patrze jakis facet z przodu jak mnie zobaczyl schowal sie nio to juz czulam ze to moj tata a potem patrze a JEGO auto stoi schowane miedzy innymi...w jaka ja bk..wpadlam ale udaje ze o tym nie wiem....przynajmniej moge sie spodziewac do czego jest zdolny NOWY AGENT TAJNYCH SLUZB DO SPRAW DZIECI....hehe...:D No ale juz powaznie mowiac nie jest za ciekawie coprawda zaczelam sie uczyc...ale przez to ze  DOROTKA ma zle oceny nie przyjedzie do mnie :( to jest dla mnie straszny cios bo z nia gadam szczerze i otwarcie.. jest moja prawdziwa przyjaciollka i straznie za nia teskni i wogole wyszly z tego same problemy z tej mojej zlosci o to....ona tez jest smutna bo zobaczymy sie dopiero w WAKACJE ??!!!!! Przeciez to jest dramat... Naszczescie mam fajoo kumpelki w szkole ktore poprawiaja mi humorek :D THNX wielki dla nich ..> Olenki i Olenstwa szczegolnie nio i Oti!<

patusia_gdansk : :
sty 10 2004 ....Olali...mnie (wszyscy)...prawie :P
Komentarze: 0

Dzis w mojej "kofanej" szkolce byla WOSP...Moze i byloby fajnie gdyby nie to ze ludzie ktorych lubilam zaczeli mnie olewac i wszystko sie zaczelo pier**** w tym moim zyciu...W domu piekielko w szkole olewka.Juz nie wiem co ja robie na tym durnym swiecie. Moze lepiej by bylo jakby mnie nie bylo. Ale oni chyba maja racje ja ich zranilam a oni odplacaja mi tym samym i gorszym :( Dzis jeszcze ide do fryzjera i nawet to mnie nie cieszy..:( poprostu zyc mi sie nie chce....:(

...........Ile dalabym by zapomniec cie wszystkie chwile te ktore sa na nie...bo chce nie myslec o tym juz zdmuchnac wszystkie wspomnienia niczym zalegly kurz...tak juz poprostu nie pamietac sytuacji w ktorych serce kleka....

patusia_gdansk : :
sty 02 2004 ...Heh...:D Nowy Rok :D
Komentarze: 0

Lepiej o starym nie pamietac a nowy tez nie bedzie lepszy..ale co tam...:D Ciesze sie ze chociaz po tamtym nie ma juz śladu "w kalendarzu". Sylwek jak to sylwek spokojniutko i wporzadku...tyle ze o 2 przyszla do mnie kumpela zdeko napita i wogole. Ale szybko sie zmyla bo moi starsi sie obudzili ale to ja sie musialam tlumaczyc naszczescie jakos wybrnelam :D W sobote starsi wychodza na imprezke a ja mam wolna chate..trzeba cos skombinowac..troche podzwonie po znajomych to napewno cos wykombinujemy :D A narazie ide cos zszamac bo wlasnie z dworka wrocilam i jestem strasznie glodnaaa :D

patusia_gdansk : :
gru 28 2003 ..:The end:..
Komentarze: 0

Pewnie myslicie czego koniec ..heh...wiedza tylko wtajemniczeni..:) Odliczam juz dni do Nowego Roku moze okaze sie choc troche lepszy niz ten. A teraz troche wiadomosci co sie robilo i gdzie sie bylo w weekend : w piatek bylam u mojej friendki Asi M. Gadalysmy z 6 godzin ale i tak strasznie za nia teskni...naszczescie przyjedzie juterkiem do mnie..:) W sobote bylam u Sary i teraz juz napewno wiem ze jej nie kumam zamiast pocieszyc to ona mi wrzuty same dawala ale za to Olcia poprawila mi humorek. A dzisiaj wstalo sie o 12.30 (dlugo sie spalo...ojj dlugo) a potem sie lenilo i sluchalo wwo :) Nio a najlepsze bedzie jutro o 17.00..heh...ale cicho bo nie wszyscy moga wiedzie.:)      

                 "Kazdy dzien to wielka nie wiadoma....Czy nas czeka lepsze zycie....Szansa jest znikoma...." (WWO)     

               

patusia_gdansk : :
gru 24 2003 ...Pierwsza notka...tzn..co nieco z mojego...
Komentarze: 1

No wiec..raniutko wstalam a raczej raniutko mama wywlokla mnie z lozka..bo jak to mozna tak dlugo spac..heh...mozna :) Mowi ze sniadanko..heh...okazalo sie ze po sniadanku mialam isc do sklepu..no to w tepedy  ubralam sie i pobieglam no ale przedtem nie obeszlo sie bez protestow..ale i tak wyszlo ze musze..no i poszlam. Potem jak zywkle dorwalam kompa i poserfowalam troszke..:) Ale nie dlugo przyszlo mi zyc w takiej sielance bo poklocilam sie z przyjaciolka na gg...( ja jej chyba nie rozumiem) no ale mniejsza z tym bo nie bede jej tu obgadywac wkoncu to friendka :) I tak jakos zleciaj dzionek az do 17.30. Pojechalam grac w noge ze znajomkami...wrocilam troszke obolala (stalam na bramce) ale ZYJE..:) Choc bylo kilka zamachow na moje biedne zycie. Ale ogolnie bylo super i nie moge doczekac sie replayu...Teraz jeszcze troszke posiedze na necie i mykam spac bo zdeko sie zmeczylam..:)

patusia_gdansk : :